czwartek, 16 czerwca 2016

Street Style.




Sometimes it happens that either don't have the time or are still working, or simply your body from exhaustion falls...

***

Moja dyspozycyjność i dostępność ostatnio troszkę sięgnęła dna. Czasem tak bywa, że albo nie masz czasu, albo ciągle pracujesz, albo po prostu Twój organizm ze zmęczenia pada, i nawet spora dawka kofeiny go nie da rady ruszyć- pozostaje tylko udać się w głęboki sen. Ostatnio właśnie ta ostatnia opcja okazała się najlepszą, regeneracyjną dla mnie terapią. Między snem, pracą a wspólnymi, wolnymi chwilamy z ukochanym, nie omieszkałam zrobić małego wypadu na "małe", sklepowe buszowanie. Bardzo podoba mi się co oferują nam znane sieciówki- jest to smaczne, zawsze na czasie i każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Wśród wszystkich MUST HAVE'ów pojawia się też minimalistyczna oferta dla tych, którzy niekoniecznie poddają się fali obecnych trednów i modnych smaczków. Zwiewne, aksamitne, powiewające na wietrze sukienki, długie, lniane tuniki czy paski biegnące w dół na dzwonowatych spodniach- każda z nas znajdzie coś dla siebie. Błękit, jeans, pudrowy róż- paleta barw jest tak sympatyczna dla ludzkiego oka, że warto pobawić się w swojego własnego, osobistego stylistę i pokombinować z własnym wizerunkiem! Czemu nie?

Pare dni temu wybrałam się na spacer uliczkami, jak na razie, bardzo deszczowego miasta. Słoneczna pogoda daję radę tylko pare dni, a potem lawina deszczu psuje caly dzień jak i samopoczucie. Na szczeście w ten dzień nie padało, więc mogłam pełna nadziei ubrać czarne obcasy, które skomponowałam z dresowymi spodniami moro i białym t-shirtem. Zawsze mam pod ręką coś, czym mogę się szybko okryć w chłodne dni- zazwyczaj okazuję się, że jest to  szary szal. Dziś wybrałam czarny płaszczyk z H&M, który ubieram praktycznie do wszystkiego. A Wy jaki preferujecie styl, bardziej elegancki czy może bardziej wygodnie-sportowo?











koszulka: ZARA/ spodnie: TOPSHOP/ buty: NEW LOOK/ płaszczyk: H&M/ okulary: TOPSHOP/ kolczyki: W.KRUK

edit: pMroczkowka

Miłego tygodnia!




2 komentarze: